"Wizjer" Magdalena Witkiewicz


Po drugiej stronie ekranu zawsze ktoś jest. On nigdy nie śpi. Patrzy, niczym przez wizjer. Słucha. Zapamiętuje. Poznaje nasze tajemnice. Zbiera i przetwarza dane. Pochłania informacje i czerpie korzyści z wiedzy o nas. Nie jesteśmy bezpieczni...

W czasach studenckich z wielkim zaangażowaniem zgłębiałam temat wpływu szybko rozwijających się technologii na nasze życie. Prowadziłam analizy dotyczące uzależnienia od Internetu i jego oddziaływania na relacje międzyludzkie. Powyższe zagadnienia interesują mnie i niepokoją w dalszym ciągu równie mocno, a może obecnie nawet bardziej niż kilkanaście lat temu. Bardziej, kiedy internetowe zakupy wymuszają na mnie podanie większej niż zazwyczaj ilości moich danych. Bardziej, kiedy w Sieci odnajduje mnie znajomy z dawnych lat i zadaje mi wiele pytań. Bardziej, kiedy instaluję w telefonie dziecka aplikację do kontroli rodzicielskiej. I bardziej, kiedy w moje ręce wpada książka taka, jak "Wizjer" Magdaleny Witkiewicz. 

Internet zbiera informacje o nas. Nasze dane są niezwykle cenne i wykorzystywane na milion sposobów. Wszyscy o tym dobrze wiemy. Jednak w codziennym byciu online, tak łatwo zapomnieć, że po każdej naszej internetowej aktywności zostaje trwały ślad - informacja, która może zostać wykorzystana bez naszej wiedzy i zgody. MORETHANHEART.COM - aplikacja randkowa, wymyślona na potrzeby tej fabuły przez autorkę, jest znakomitym przykładem tego, jak firmy pozyskują dane na temat użytkowników i do jakich celów mogą je wykorzystywać.  

Przekonała się o tym bohaterka powieści Laura Kirsh, której życie pokazuje, że pojęcie anonimowości w Sieci nie istnieje, a kusząca wirtualna rzeczywistość może okazać się bardzo niebezpieczna. Kobieta pracuje w banku jako analityk, ale jej ambicja i upór prowadzą ją na stanowisko w wymarzonym miejscu pracy - w korporacji Argus. Laura jest samotną matką chłopca o imieniu Mikołaj. Jurij, ojciec chłopca, również związany z powyższą firmą, znika w niejasnych okolicznościach. Laura wpada w wir wydarzeń, rozszyfrowuje znaki, jakie zsyła jej los, aby poznać prawdę. A jaka jest ta prawda? Napiszę jedynie, że jest przerażająca. Główna bohaterka powoli zaczyna dostrzegać, że światem, który ją otacza nie rządzi przypadek, a spotykające ją trudności zostały misternie zaplanowane i stanowią część większego planu. 

Książka zainteresowała mnie również z uwagi na zawarty w niej opis zaburzenia psychicznego, którego doświadcza jedna z kluczowych bohaterek. Ciekawiło mnie, jak autorka przedstawi postać tak chwiejną emocjonalnie i nieprzewidywalną. Jak jej się to udało,  oceńcie sami. Ja nie miałabym nic przeciwko temu, aby tej tematyce poświęcono jeszcze więcej miejsca w powieści, ale jest to oczywiście moje mocno subiektywne zdanie, bo dla mnie im więcej o tym, co dzieje się w "głowach" bohaterów, jak na bodźce reaguje ich psychika, tym lepiej. Tego w książkach zawsze szukam.    

Podsumowując, "Wizjer" to świetnie napisany, wciągający w świat wirtualnych zagrożeń triller psychologiczny. Znakomita lektura, która opanowała moje myśli na trzy długie wieczory. Zaś przestroga, którą ze sobą niesie z pewnością zostanie w mojej pamięci o wiele dłużej.